Piłkarze kaliskiej Prosny wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej kaliskiej klasy okręgowej. Lepiej poczynają sobie natomiast gracze Victorii Skarszew, którzy przed kilkoma dniami jako jedyni w tej kampanii pokonali lidera zmagań, Zefkę Kobyla Góra.

Ekipa ze Skarszewa pokonała u siebie Zefkę 2:1, a dwa trafienia na jej konto zanotował Patryk Jóźwiak. Najpierw, kilka chwil przed przerwą, skutecznie przymierzył zza pola karnego, a w 58. minucie ucelował do siatki po strzale z kilkunastu metrów i rykoszecie od jednego z defensorów. Podopieczni Damiana Barasa stwarzali kolejne okazje, ale dorobku już nie powiększyli. Rywale odpowiedzieli bramką Sebastiana Gawrona w 90. minucie. Ten mecz odbył się w niedzielę. W środę zaś Victoria ograła na wyjeździe Pogoń Trębaczów 2:0, znów dzięki golom Patryka Jóźwiaka. Obecnie zajmuje w tabeli „okręgówki” szóste miejsce. Jak podkreślają przedstawiciele klubu, zespół może liczyć na wsparcie Gminy Żelazków, na czele z wójtem Sylwiuszem Jakubowskim, a w planach na przyszły sezon jest walka o awans do ligi międzyokręgowej.

Nie wiedzie się natomiast kaliskiej Prośnie, która doznała drugiej porażki z rzędu i zarazem szóstej tej wiosny. Po niedzielnej przegranej u siebie z GKS-em Grębanin (2:3), w środę biało-czerwoni ulegli na wyjeździe GKS-owi Żerków 1:4 i nadal plasują się w strefie spadkowej, na czternastym miejscu. W tej rundzie nie wygrali jeszcze żadnego spotkania. O przełamanie powalczą w najbliższą niedzielę. O godzinie 11:00 podejmą oni na boisku przy ulicy Łódzkiej drużynę Korony Pogoń Stawiszyn.

Źródło: www.faktykaliskie.pl